Moim skromnym zdaniem normatywne
akty PZŁ wciąż zawierają sporą dawkę niezgodności z Konstytucją RP i z ustawą
Prawo łowieckie, a także sprzeczności z innymi uchwałami organów PZŁ, a nawet…
samych z sobą :-). Głównym z takich aktów źródłowych jest tu statut PZŁ, w
którym nadal zbyt wiele zapisów wprost „bije po oczach”. Pisałem o nich
wielokrotnie, m.in. TU - http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=115973&t=115973, ale wcześniej także w wystąpieniach kierowanych
do kilku organów państwowych. Co prawda pewna część moich zastrzeżeń doczekała
się uwzględnienia (oczywiście bez ścisłego związku z nimi :-) podczas obrad
XXIII Krajowego Zjazdu Delegatów PZŁ, ale przynajmniej jeszcze kilka zapisów
statutu PZŁ nadal oczekuje głębszej analizy ze strony osób bezpośrednio
odpowiedzialnych za formę prawną zapisów aktów normatywnych PZŁ.
Ze zmian wprowadzonych w
statucie podczas XXIII KZD PZŁ ze szczególną satysfakcją przyjąłem dwa –
zdawałoby się – drobne skreślenia, jakich dokonano w poniżej zacytowanym
zapisie:
„§ 152
1. Za dopuszczenie się przez członków
Zrzeszenia - osoby fizyczne - przewinień
przeciwko przepisom prawa
łowieckiego, Statutu, uchwałom organów
Zrzeszenia
1) upomnienia;
2) nagany;
3) zawieszenia w prawach do
wykonywania polowania na okres do roku;
4) zawieszenia w prawach członka koła
na okres do roku.
2. Kary, o których mowa w ust. 1,
wymierzane są w stosunku do członków koła
przez
zarząd koła […]”.
Sugerowałem wcześniej więcej tu skreśleń (pkt 3 i 4
w ust. 1), ale dobre i te, gdyż przykładowo wbrew poglądowi zaprezentowanemu w
pismach do mnie przez panią Marię Kossakowską (w marcu 2015 r. prokurator
Prokuratury Okręgowej w Warszawie), a także przez panią Annę Żornaczuk-Łubę (w
czerwcu 2015 r. z-ca dyrektora Departamentu Leśnictwa i Ochrony Przyrody), możni
PZŁ zauważyli kolizję dotychczasowego brzmienia § 152 ust.1 statutu PZŁ z art.
35b ust. 1 ustawy Prawo łowieckie. Jeżeli ustawodawca za przewinienia łowieckie
polegające na
„1) naruszeniu ustawy i wydanych na jej podstawie aktów wykonawczych;
2) naruszeniu statutu lub innych uchwał organów Polskiego Związku
Łowieckiego”,
przyjął w ustawie Prawo łowieckie odpowiedzialność dyscyplinarną, to
nijak pasowała do tej samej kategorii przewinień odpowiedzialność porządkowa, o
której mowa w § 152 statutu. Zatem
„przewinienia przeciwko przepisom prawa łowieckiego, Statutu i uchwałom organów
Zrzeszenia” zostały słusznie wykreślone z katalogu przewinień postępowania
porządkowego, a więc zostały w nim wyłącznie przewinienia przeciwko uchwałom
koła. I bardzo dobrze, bowiem zauważyć można na tę okoliczność jeszcze jeden
bardzo istotny argument – otóż jakie to kompetencje posiadają przeciętni,
zapewne przemili na co dzień, członkowie zarządu koła, aby decydować o tym,
które z postępowań myśliwego jest, a które nie jest zgodne z „przepisami prawa
łowieckiego czy Statutu”? Z całym szacunkiem, ale gdy statystycznie :-) rzecz
ujmując na cały stan osobowy koła znajdzie się jedna osoba o odpowiedniej
wiedzy i kwalifikacjach, to każdorazowo można przyjąć to za wielki sukces, ale
do poważnego orzekania o czyjejś winie (lub jej braku) w zakresie naruszania
zapisów prawa łowieckiego potrzeba więcej takich osób. Zawsze łatwiej o nie –
co by o nim nie powiedział – podczas postępowania dyscyplinarnego. No dobrze – rzeknie
ktoś – ale jeżeli jedna osoba na 4-5 członków zarządu koła to za mało, to co
powiedzieć o jednej „mądrej głowie” na 30-50 uczestników walnego zgromadzenia?
No właśnie – i raczej będzie miał rację w swoich wątpliwościach, gdyż wobec
opisanych faktów za kuriozum uznać należy to, co pozostaje nam jeszcze w § 44
ust. 1 statutu PZŁ. No popatrzmy wspólnie:
„§ 44
1. Wykluczenie członka z koła może
nastąpić w przypadku:
1) nieprzestrzegania prawa łowieckiego,
Statutu bądź uporczywego uchylania się od wykonywania obowiązków nałożonych
przez uprawnione organy koła;
2) gdy członek koła rażąco narusza
zasady współżycia koleżeńskiego, dobre
obyczaje bądź zasady etyki i tradycji
łowieckiej.
2. Wykluczenia dokonuje walne
zgromadzenie”.
Nigdy wcześniej raczej nie pisałem o tym, ale może w
końcu warto? Zadaję zatem głośno pytania następujące:
Skoro postępowanie porządkowe nie może obejmować
przewinień przeciwko przepisom prawa łowieckiego i statutu, bo
podlegają one ocenom w postępowaniu dyscyplinarnym, to dlaczego utrzymuje się
uprawnienie dla walnego zgromadzenia do decydowania o tym, co jest w przypadku
postępowania członka koła, a co nie jest zgodne z prawem i statutem?
Czy Polskiemu Związkowi Łowieckiemu ciągle nie dość spraw, psujących
jego wizerunek, w których sądy powszechne obnażają beznadziejność uchwał
wykluczających członków z kół łowieckich, a jednocześnie uchwał zarządów
okręgowych, utrzymujących je w mocy?
Reasumując – § 44 ust. 1 statutu PZŁ, w części dotyczącej możliwości
oceny przez walne zgromadzenie przypadku „nieprzestrzegania prawa łowieckiego i
Statutu”, uważam za niezgodny z
art. 35b ust. 1 ustawy Prawo łowieckie, a także sprzeczny z zasadami logiki. Pozostający
natomiast w ścisłym związku z przedmiotowym § 44 ust. 1 brak zagwarantowania na poziomie ustawowym zasad i warunków
utraty członkostwa w Polskim Związku Łowieckim oraz kole łowieckim, stwarza
przesłanki do uznania art. 32 ust. 4 pkt 2 ustawy Prawo łowieckie za niezgodny
z wynikającą z art. 2 Konstytucji RP zasadą poprawnej legislacji.