piątek, 23 czerwca 2017

Tak niejako tytułem przypomnienia - kim jestem...

Nie jestem wyznawcą pezetełowskiej religii, nie (z)noszę więc stroju organizacyjnego PZŁ.
 
Z sądów uznaję tylko te, które mają ugruntowanie w zapisach Konstytucji RP, a więc sądy powszechne.

Poza tym brzydzę się trofeistyką w pezetełowskim wydaniu, a więc jednocześnie wszelkimi zasadami selekcji samców zwierzyny płowej i muflonów, jakimi karmi się nas od dziesięcioleci.

Szanuję zasady zrównoważonego łowiectwa, uwzględniające jego społeczne, gospodarcze oraz przyrodnicze funkcje.

Oczekuję wprowadzenia takiego modelu łowiectwa w Polsce, w którym szanowane będą prawa właścicieli gruntów, a także uwzględnione zostaną najnowsze wyniki badań naukowych oraz oczekiwania społeczne, z zachowaniem bogatej i wielowiekowej historii, tradycji oraz kultury myśliwskiej.