piątek, 1 lipca 2016

Dzików za dużo? Znieśmy bariery ograniczające ich pozyskiwanie



Populacja dzika w Polsce ciągle się rozrasta? Mimo apeli rolników oraz Ministra Środowiska, a także Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pozyskiwanie jest wciąż na za małym poziomie? Co zrobić, aby sytuacja uległa diametralnej zmianie? Hm… Sądzę, że w końcu powinno się przede wszystkim znieść bariery ograniczające pozyskiwanie.



Czy może mi ktoś uzasadnić potrzebę planowania pozyskiwania dzika? Dlaczego nie można ograniczyć się wyłącznie do ewidencjonowania odstrzeliwania? Czyżby „planowanie dzików było potrzebne wyłącznie po to, aby w razie niewykonania planu koło musiało zapłacić karę do funduszu odszkodowawczego” (źródło: Łowiecki, MARS)? A może po to, że gdy plan zostanie przekroczony, to przykładowo łowczemu można postawić przed sądem zarzut z ar. 52 ust. 5 ustawy Prawo łowieckie (grozi kara do roku pozbawienia wolności), a nad kołem wówczas może zawisnąć widmo zapłaty ekwiwalentu za „bezprawnie pozyskaną zwierzynę”. 2300 zł x liczba dzików ponad plan.


Dlaczego liczba dzików przeznaczona do strzelenia przez jednego myśliwego w kole uzależniona musi być od „widzi mi się” łowczego? Dlaczego myśliwemu nie wolno strzelić każdej napotkanej sztuki? Dlaczego ciągle musi posiadać na tę okoliczność  upoważnienie do wykonywania polowania indywidualnego? Dlaczego nie może wystarczyć tu samo członkostwo w kole łowieckim wraz z oczywiście posiadanymi uprawnieniami do wykonywania polowania?


Dlaczego nie przyznać otwarcie, że rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 17 grudnia 2014 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie określenia okresów polowań na zwierzęta łowne ( http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140001901 ), okazało się nie „zbrodnią”, ani „haniebną decyzją”, jak to krzyczał swego czasu prof. Szyszko, a… strzałem w dziesiątkę i warto przedłużyć jego żywot?

Oczywiście nie powinno strzelać się do prowadzących loch, jest to rzecz bardzo naganna, ale dlaczego strzał do każdej lochy w okresie ochronnym (również do samur) od lat w przepisach karnych ustawy Prawo łowieckie zagrożony jest karą pozbawienia wolności aż do lat 5?

Dlaczego do dzików nie wolno strzelać z użyciem sztucznego światła czy lunet noktowizyjnych?

Dlaczego w końcu nie wprowadzić takiego modelu łowiectwa w Polsce, który po pierwsze – niewydolny Polski Związek Łowiecki pozbawiłby nieuprawnionych, bezsensownych monopoli, a po drugie – umożliwiłby rolnikom „wziąć swoje sprawy w swoje ręce”?