Populacja dzika w Polsce ciągle się rozrasta? Mimo
apeli rolników oraz Ministra Środowiska, a także Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pozyskiwanie jest wciąż na za małym
poziomie? Co zrobić, aby sytuacja uległa diametralnej zmianie? Hm… Sądzę, że w
końcu powinno się przede wszystkim znieść bariery ograniczające pozyskiwanie.
Czy może mi ktoś uzasadnić
potrzebę planowania pozyskiwania dzika? Dlaczego nie można ograniczyć się
wyłącznie do ewidencjonowania odstrzeliwania? Czyżby „planowanie dzików było potrzebne wyłącznie po to, aby w
razie niewykonania planu koło musiało zapłacić karę do funduszu odszkodowawczego” (źródło: Łowiecki, MARS)? A może po to, że gdy
plan zostanie przekroczony, to przykładowo łowczemu można postawić przed sądem
zarzut z ar. 52 ust. 5 ustawy Prawo łowieckie (grozi kara do roku pozbawienia
wolności), a nad kołem wówczas może zawisnąć widmo zapłaty ekwiwalentu za
„bezprawnie pozyskaną zwierzynę”. 2300 zł x liczba dzików ponad plan.
Dlaczego liczba dzików przeznaczona
do strzelenia przez jednego myśliwego w kole uzależniona musi być od „widzi mi
się” łowczego? Dlaczego myśliwemu nie wolno strzelić każdej napotkanej sztuki? Dlaczego
ciągle musi posiadać na tę okoliczność upoważnienie do wykonywania polowania indywidualnego?
Dlaczego nie może wystarczyć tu samo członkostwo w kole łowieckim wraz z oczywiście
posiadanymi uprawnieniami do wykonywania polowania?
Dlaczego nie przyznać otwarcie,
że rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 17
grudnia 2014 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie określenia okresów polowań
na zwierzęta łowne ( http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140001901 ), okazało się nie „zbrodnią”, ani „haniebną decyzją”, jak to krzyczał
swego czasu prof. Szyszko, a… strzałem w dziesiątkę i warto przedłużyć jego
żywot?
Oczywiście nie powinno strzelać
się do prowadzących loch, jest to rzecz bardzo naganna, ale dlaczego strzał do każdej
lochy w okresie ochronnym (również do samur) od lat w przepisach karnych ustawy
Prawo łowieckie zagrożony jest karą pozbawienia wolności aż do lat 5?
Dlaczego do dzików nie wolno
strzelać z użyciem sztucznego światła czy lunet noktowizyjnych?
Dlaczego w końcu nie wprowadzić
takiego modelu łowiectwa w Polsce, który po pierwsze – niewydolny Polski Związek
Łowiecki pozbawiłby nieuprawnionych, bezsensownych monopoli, a po drugie –
umożliwiłby rolnikom „wziąć swoje sprawy w swoje ręce”?