Sądzę,
że nie zaszkodziłoby uważnie zapoznać się z treścią tej
uchwały, a także poddać analizie całą sytuację z tą STRATEGIĄ
związaną. Odnoszę bowiem wrażenie, że zarówno łowczy krajowy
Eugeniusz Grzeszczak, jak i uważany przez niektórych za prezesa NRŁ
Marcin Możdżonek, przynajmniej kilkukrotnie dopuścili się -
określiłbym rzecz delikatnie - przegięcia, powołując się
podczas swoich działań na coś, co jeszcze nie funkcjonuje w
przestrzeni obowiązujących aktów normatywnych PZŁ. Krótko
mówiąc, ta STRATEGIA na razie nie może być podstawą
jakichkolwiek działań (poza podsunięciem jej kiedyś, w
niewiadomej przyszłości, przed nosy delegatom na KZD). Ona może
być traktowana co najwyżej jako pobożne życzenie kilku panów.
Tej STRATEGII jeszcze nie ma!!!
Z podpisanego przez panów E. Grzeszczaka i M. Możdżonka SŁOWA WSTĘPNEGO do STRATEGII:
„Nasza strategia zostaje przyjęta do realizacji przez Zarząd Główny, wszystkie okręgi PZŁ
oraz w ramach działalności wojewódzkich porozumień łowieckich”.
No, przecież jest to klasyczna bzd#ra na resorach. Jak ta STRATEGIA może być przyjęta do realizacji, jeśli nie posiada mocy obowiązującej? Później się jednak okazało, że mamy do czynienia... tylko z PROJEKTEM
tejże STRATEGII. Wróćmy zatem do przedmiotowej uchwały nr 40/2024 NRŁ z dnia 18 marca 2024 r.
Popatrzcie, co za kocopały piszą ufoludki z Nowego Światu 35:
„Realizując zadania wynikające ze strategii, 15 maja br. Łowczy Krajowy Eugeniusz Grzeszczak spotkał się z Podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej – Stanisławem Wziątkiem, celem ustalenia współpracy między Ministerstwem Obrony Narodowej a Polskim Związkiem Łowieckim”.
Dla nich za trudne to jest do zrozumienia, że na łowczym krajowym ciążą zadania wymienione w § 87 statutu PZŁ, a wśród nich nie ma „realizacji zadań wynikających ze strategii”, w dodatku strategii nie ustalonej uchwałą Krajowego Zjazdu Delegatów. Jeszcze będzie się wstydził Nowy Świat 35, w tym głównie pan Marcin Możdżonek i jego żołnierze, za przyjęcie tej strategii do realizacji procedurą niezgodną ze statutem PZŁ.
No więc skupiając się już na treści uchwały nr 40/2024 NRŁ z dnia 18 marca 2024 r., a jest ona tego warta
, dowiadujemy się z niej, że uchwała została podjęta „na podstawie § 82 ust. 3 pkt 1, 3 i 4 w związku z § 81 pkt 2” statutu PZŁ. W takim razie zajrzyjmy do tego statutu.
„§ 82.
(…)
3. Ponadto do zadań Naczelnej Rady Łowieckiej należy:
1) zwoływanie Krajowego Zjazdu Delegatów oraz przedkładanie projektu
porządku obrad, regulaminu Zjazdu i projektów uchwał, w tym Statutu PZŁ
i jego zmian;
2) (...);
3) nadzorowanie realizacji strategii Zrzeszenia i wykonywania innych uchwał
Krajowego Zjazdu Delegatów;
4) ustalanie metod realizacji zadań Zrzeszenia”.
„§ 81.
Do kompetencji Krajowego Zjazdu Delegatów należy:
(…)
2) ustalanie kierunków działania Zrzeszenia;”.
Mały problem w tym
, że podejmując uchwałę nr 40/2024, Naczelna Rada Łowiecka nie podjęła jednocześnie tego dnia, czyli 18 marca 2024, ale także wcześniej czy później, uchwały o zwołaniu Krajowego Zjazdu Delegatów. A jeśli tak, to ta NRŁ nie powinna przyklepywać jakiegokolwiek projektu uchwały KZD. Nie tylko nie powinna, ale także nie ma ku temu prawa, bo tak jasno wynika z § 82 ust. 3 pkt 1. Krótko mówiąc, podejmuje się uchwałę o zwołaniu KZD – przedkłada się delegatom jednocześnie projekt porządku obrad i projekt regulaminu Zjazdu, a także projekty uchwał. Nie podejmuje się uchwały o zwołaniu KZD – nie powstają oficjalne: projekt porządku obrad, projekt regulaminu Zjazdu, a także projekty uchwał. Nawet chociażby tylko załączniki do tych ostatnich.
Kolejna rzekoma podstawa podjęcia uchwały nr 40/2024...
„§ 82.
(…)
3. Ponadto do zadań Naczelnej Rady Łowieckiej należy:
(…)
3) nadzorowanie realizacji strategii Zrzeszenia i wykonywania innych uchwał
Krajowego Zjazdu Delegatów;”.
Nie można nadzorować realizacji strategii Zrzeszenia, która to strategia nie została jeszcze ustalona przez KZD. No, chyba że ktoś ma na myśli... UCHWAŁĘ NR 4 XXV Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów PZŁ z dnia 11 maja 2023 r. w sprawie: ustalenia kierunków działania Zrzeszenia, ale z tego co się domyślam, mimo że Minister Klimatu i Środowiska nie uchylił uchwał tego Zjazdu (taką mam wiedzę na ten temat), panowie E. Grzeszczak i M. Możdżonek, a także większa część członków NRŁ, nie uznają ich za ważne. Inaczej nie wchodziliby w tę bardzo śliską dla nich sytuację z tą całą STRATEGIĄ związaną. W uchwale nr 40/2024 NRŁ z dnia 18 marca 2024 nie znajdujemy podania podstawy jej podjęcia w postaci jakiejkolwiek uchwały KZD, więc już kompletnie nie rozumiem powołania się na § 82 ust. 3 pkt 3 statutu.
Kolejna rzekoma podstawa podjęcia uchwały nr 40/2024...
„§ 82.
(…)
Ponadto do zadań Naczelnej Rady Łowieckiej należy:
(...)
4) ustalanie metod realizacji zadań Zrzeszenia”,
stanowi już chyba tylko dopełnienie tego kompletnego pomylenia z poplątaniem, którego głównymi twarzami są panowie E. Grzeszczak i M. Możdżonek, a także D. Gwiazdowicz.
I na koniec, ten oto zapis uchwały nr 40/2024 NRŁ:
„§ 2
Odpowiedzialnym za realizację uchwały czyni się Prezydium Naczelnej Rady Łowieckiej”.
Co to jest i kto wpadł na ten gł#pawy pomysł obarczenia tą odpowiedzialnością Prezydium NRŁ? Sam M. Możdżonek czy może jednak dominujący nad nim E. Grzeszczak? Przecież kompetencje Prezydium NRŁ są jasno określone w § 85 ust. 1 statutu i nie ma wśród nich czegoś pasującego do tego, co widzimy w § 2 uchwały nr 40/2024, a wśród kompetencji NRŁ (§ 82 ust. 3 statutu) brak jest takiej, która dawałaby jej prawo do obarczania Prezydium czymkolwiek jeszcze. Przypomnę też, że zgodnie z § 85 ust. 4 statutu, „obsługę administracyjno-biurową Naczelnej Rady Łowieckiej zapewnia Zarząd Główny”. Krótko mówiąc, w kwestii przykładowo przygotowania materiałów pod obrady KZD, projekty uchwał NRŁ przygotowuje Prezydium NRŁ, uchwały podejmuje NRŁ, podpisuje je prezes NRŁ, a za nadanie im biegu (powiedziałbym techniczno-administracyjnego) odpowiedzialny jest Zarząd Główny. Przecież to należy do elementarza pracy członków krajowych organów PZŁ. Czyżby panowie E. Grzeszczak, M. Możdżonek, a także wielu pozostałych członków NRŁ, o tym nie wiedzieli?
I na samiuśki już koniec
, powtarzam pytanie:
Jakie wynagrodzenie za „stworzenie i opracowanie” tejże STRATEGII, którą w końcu nie ja pierwszy nazwałem „Strategią przetrwania PZŁ w niezmienionej formie”, otrzymali ci rzekomo „najwybitniejsi polscy naukowcy w zakresie łowiectwa”, w osobach panów dr. Szymona Hatłasa (przew. zespołu), prof. Dariusza Gwiazdowicza i dr. Mikołaja Jakubowskiego?