czwartek, 27 lutego 2020

Zarządzenie nr 4/2020 Łowczego Krajowego

Zarządzenie nr 4/2020
Łowczego Krajowego
z dnia 26 lutego 2020 r.

w sprawie wprowadzania w kołach łowieckich elektronicznej książki ewidencji
pobytu myśliwego na polowaniu indywidualnym

Działając na podstawie § 86 ust. 2 pkt 6 Statutu Polskiego Związku Łowieckiego
[…], oraz w związku z rozprzestrzenianiem się na terenie Polski wirusowej choroby
zakaźnej (Afrykański Pomór Świń):

zarządzam

1. Wprowadzenie Łowczym Okręgowym w kołach łowieckich Polskiego
Związku Łowieckiego elektronicznej książki pobytu myśliwego na
polowaniu indywidualnym „PZŁ-EKEP”.
2. Termin wprowadzenia elektronicznej książki: 31 marca 2020 r.
3. Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podjęcia.

ŁOWCZY KRAJOWY

dr. inż Paweł Lisiak”



Treść przedmiotowego zarządzenia łowczego krajowego zdumiewa mnie. Takiego kuriozum nie spodziewałem się w jego wykonaniu.

Postaram się teraz uzasadnić to swoje zdumienie. Rozpocznę od kwestii mniej istotnej, ale niestety także stawiającej w złym świetle pana Pawła Lisiaka. Otóż nie wypada, aby nie znał on prawidłowej nazwy książki, w sprawie wprowadzenia której w kołach łowieckich wydał wczoraj przedmiotowe zarządzenie. Otóż przede wszystkim to nie jest

„książka ewidencji pobytu myśliwego na polowaniu indywidualnym”,

bo taka błędna nazwa figurowała, w porównaniu z ustawą, przez lat trzynaście w ministerialnym rozporządzeniu, ale... już nie figuruje. Nazwę tę poprawiono na prawidłową przy okazji wydania rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 10 września 2019 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz. Nazwy – ustawowa i ta, związana z ministerialnym rozporządzeniem – posiadają teraz brzmienie jednakowe:

książka ewidencji pobytu na polowaniu indywidualnym”.

Warto też zauważyć, że zarówno w ustawie jak i w rozporządzeniu nie spotykamy się z określeniem: „elektroniczna książka...”, a ze sformułowaniem, że „książka...” ta może występować „w postaci papierowej lub elektronicznej”. To mała, ale istotna różnica, której pan Paweł Lisiak przynajmniej do wczoraj zdawał się nie dostrzegać.

Przejdźmy teraz krótko do dwóch kwestii znacznie poważniejszych...

Wśród kompetencji łowczego krajowego (w statucie nazywane są one „zadaniami”), z jakimi spotykamy się w § 87 ust. 1 statutu, nie znajdujemy uprawnienia do wydawania przez niego zarządzeń. „Wydawanie niezbędnych zarządzeń i instrukcji” to kompetencja Zarządu Głównego (patrz: § 86 ust. 2 pkt 6 statutu). Wydając „Zarządzenie Łowczego Krajowego”, w oparciu o uprawnienie przynależne Zarządowi Głównemu, pan Paweł Lisiak wykonał ruch, zdradzający symptomy popełnienia przewinienia łowieckiego, o którym mowa w art. 35b ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo łowieckie.

Idźmy jeszcze dalej...

Ustawa Prawo łowieckie, w jej art. 42b ust. 1, nakłada na dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich obowiązek prowadzenia książki ewidencji pobytu na polowaniu indywidualnym dla każdego obwodu, dając im możliwość wyboru – „w postaci papierowej lub elektronicznej”. Wypada wiedzieć, że łowczy krajowy nie może na użytek Polskiego Związku Łowieckiego materii zawartej w ustawie zmieniać, przekształcać, modyfikować, syntetyzować, rozszerzać, zawężać, etc. Nakazanie obligatoryjnego wprowadzenia „elektronicznej książki pobytu myśliwego na polowaniu indywidualnym”, w dodatku wyłącznie „PZŁ-EKEP” :-), co tu wiele ukrywać – nie wystawia najlepszego świadectwa łowczemu krajowemu. Przykro mi, ale taka jest tego rzeczywistość.




* * * * * *


Komunikat nt. Zarządzenia nr. 4/2020 Łowczego Krajowego:

"Informujemy, że Zarządzenie nr 4/2020 Łowczego Krajowego z dnia 26 lutego 2020 r. było wersją roboczą. Zostanie skorygowane i dopiero wówczas wprowadzone. W związku z prowadzonymi działaniami, mającymi na celu zwalczanie wirusa ASF na terenie naszego kraju, Polski Związek Łowiecki widzi konieczność wprowadzenia elektronicznego systemu nadzoru".

Problem w tym, że treść tego komunikatu... dalej pogrąża łowczego krajowego. On już się chyba całkiem pogubił. Aż przykro na to patrzeć, gdyż podobno to sympatyczny człowiek. Nu ba :-) 


"Informujemy, że Zarządzenie nr 4/2020 Łowczego Krajowego z dnia 26 lutego 2020 r. było wersją roboczą”.

Nie, nie było wersją roboczą, bo je podpisano, wprowadzono do ewidencji („L.dz. 133/WKSi AW/20”) i wysłano do zarządów okręgowych. Ono wczoraj weszło w życie. Interesuje mnie papier, którym pan P. Lisiak uchylił to „pożal się Boże” „zarządzenie”.

„Zostanie skorygowane i dopiero wówczas wprowadzone”.

Nie daj Boże, aby "skorygowana" materia wprowadzona została w życie znowu „Zarządzeniem Łowczego Krajowego”. Przypominam:

Wśród kompetencji łowczego krajowego (w statucie nazywane są one „zadaniami”), z jakimi spotykamy się w § 87 ust. 1 statutu, nie znajdujemy uprawnienia do wydawania przez niego zarządzeń. „Wydawanie niezbędnych zarządzeń i instrukcji” to kompetencja Zarządu Głównego (patrz: § 86 ust. 2 pkt 6 statutu). Wydając „Zarządzenie Łowczego Krajowego”, w oparciu o uprawnienie przynależne Zarządowi Głównemu, pan Paweł Lisiak wykonał ruch, zdradzający symptomy popełnienia przewinienia łowieckiego, o którym mowa w art. 35b ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo łowieckie.

środa, 26 lutego 2020

"Niezbędne zarządzenia i instrukcje"

Z komuszego statutu z 1959 r.:

§ 70. 1. Do zakresu działania Zarządu Głównego należy: […],
wydawanie instrukcji i okólników dla kół i członków Zrzeszenia […]
”.


Ze statutu z roku 1986:

§ 55. 1. Do zakresu działania Zarządu Głównego należy:
4) wydawanie instrukcji i okólników dla kół i członków Zrzeszenia
”.


Z blochowego statutu z 1997 r.:

§ 56
1. Do zakresu działalności Zarządu Głównego należy:
6) wydawanie niezbędnych zarządzeń i instrukcji;
”.


Ze statutu z roku 1999 r.:

§ 61
Do zakresu działalności Zarządu Głównego należy:
6) wydawanie niezbędnych zarządzeń oraz instrukcji;
”.


Ze starego statutu, obowiązującego do 2019 r.:

§ 113
Do zakresu działalności Zarządu Głównego należy:
6) wydawanie niezbędnych zarządzeń oraz instrukcji;
”.


Z nowego statutu, obowiązującego od 2019 r.:

§ 86.
2. Do zakresu działania Zarządu Głównego należy:
6) wydawanie niezbędnych zarządzeń i instrukcji;
”.


Tak tylko zastanawiam się, gdzie mógłbym znaleźć wszystkie takie obowiązujące „niezbędne zarządzenia i instrukcje” Zarządu Głównego, a także – jakich spraw mogą one dotyczyć, a jakich nie powinny lub wręcz nie mogą?

Czy możliwe jest, aby w demokratycznym państwie, za jakie wciąż uchodzi Rzeczpospolita Polska, taki podmiot jak Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego mógł „wydawać niezbędne zarządzenia i instrukcje” na zasadach podobnych do tych, jakie obowiązywały w... 1959 r., czyli mówiąc wprost– na żadnych zasadach?

Dla przykładu weźmy uchwałę nr 25/216 Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego z dnia 25 maja 2016 r. w sprawie wprowadzenia instrukcji szkolenia i egzaminowania w Polskim Związku Łowieckim oraz powoływania wykładowców. Czy ta uchwała (a wraz z nią jej załącznik w postaci instrukcji) nadal obowiązuje? Jeżeli tak, na podstawie którego zapisu aktualnie obowiązującego statutu PZŁ została podjęta? Gdy zaczniemy ją czytać, szybko okaże się, że została podjęta na podstawie § 113 pkt 6 statutu... już od roku nieobowiązującego, ale cooo tam... :-) Możemy sobie założyć, że chodzi tu o zapis

§ 86.
2. Do zakresu działania Zarządu Głównego należy:
6) wydawanie niezbędnych zarządzeń i instrukcji;
”,

z aktualnego statutu. Problem w tym, że podobny zapis dotyczy Naczelnej Rady Łowieckiej. No, popatrzmy wspólnie:

§ 82.
[…]
3. Ponadto do zadań Naczelnej Rady Łowieckiej należy:
6) uchwalanie regulaminów, instrukcji i zasad przewidzianych w Statucie PZŁ;
”.

Czyli jak to należy rozumieć? Że NRŁ może „uchwalać instrukcje przewidziane w statucie”, a Zarząd Główny – nieprzewidziane w statucie, czyli takie... pozastatutowe? A jeżeli pozastatutowe, to jakie i na podstawie czego wprowadzane w życie?


A może chodzi o to, że gdy instrukcja zostanie "uchwalona", będzie to dziełem Naczelnej Rady Łowieckiej, a gdy "wydana", dziełem Zarządu Głównego :-)?
Panie Łowczy Krajowy, mógłby mi Pan to wszystko jakoś przybliżyć, bo nie ogarniam?

wtorek, 18 lutego 2020

Spotkanie łowczego krajowego z łowczymi okręgowymi

Spotkanie nowego ŁK z łowczymi [okręgowymi]

Spotkanie robocze z Łowczymi Okręgowymi w siedzibie PZŁ:

To jest czas, gdy musimy określić sobie naszą misję i wizję. Łowczowie Okręgowi są dla myśliwych. Zatem oczekuję bliskiej współpracy i zaangażowania się w sprawy kół, którymi koledzy się opiekujecie – podkreślał Łowczy Krajowy, życząc sobie, żeby telefon każdego Łowczego Okręgowego był zawsze dostępny w celu pomocy myśliwym z terenu".

„Na koniec omówiono potrzebę tworzenia zespołów interdyscyplinarnych do zwalczania ASF.

– Zespoły interdyscyplinarne są ważne. Mam nadzieję, że podzielacie ten punkt widzenia, nie tylko na drodze deklaracji. To droga, która powinna wynieść nasze zaangażowanie na zewnątrz. Musimy pokazać, że nasza praca w temacie ASF ma miejsce i że ma sens. (…) Musimy dołożyć wszelkich starań, żeby wirus powstrzymać – podkreślał Łowczy Krajowy".


 Brakuje chyba nie tylko mnie :-) czegoś w rodzaju płomiennego ekspose, jakim popisał się pan Kołodziejski na początku swojego „pontyfikatu”. Może warto uznać wspólnie, że nie trzeba nam – na dzień dobry nowego łowczego krajowego – wysłuchiwać głupstw, jakie wypowiedział w analogicznym czasie jego poprzednik.

Stanisław Pawluk:

"Zebrani spodziewali się zatwierdzenia honorarium dla łowczego krajowego na poziomie 30 tysięcy złotych miesięcznie ale prezesa Rafała Malca nie było i nie przekazał stanowiska NRŁ w tym temacie".

Stanisławie Pawluk,
a co łowczym okręgowym do wynagrodzenia (nie: „honorarium”) łowczego krajowego? Nie mają swoich problemów? Nawiasem mówiąc, nie o „30 tysięcy złotych miesięcznie” rzecz idzie, a o 33 tysiące złotych brutto miesięcznie. Poza tym „stanowisko NRŁ w tym temacie” poznamy – załóżmy – podczas najbliższego posiedzenia NRŁ. Do wyrażenia tego stanowiska niezbędna jest jednak uchwała NRŁ. Swoją drogą przed trudną decyzją staje NRŁ. Wielu zarzuca PiSowcom, że cwanie się urządzili – łowczy krajowy i łowczowie okręgowi zależni są od ministra, ale płaci im PZŁ. No to wkrótce będziemy mieli okazję przekonać się, jak to działa :-). Odnoszę bowiem wrażenie, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby łowczy krajowy pobierał przykładowo jedynie 1/4 najniższej krajowej, co dałoby – powiedzmy... około 600 zł brutto. No, dobra – niech będzie 2500 zł miesięcznie na rękę :-) Podobnie łowczowie okręgowi. Od woli tylko członków Naczelnej Rady Łowieckiej będzie zależało, ile kasować będą panowie łowczowie – ten krajowy i ci okręgowi. Tu nie ma co na PiS zganiać :-)


Stanisław Pawluk

Cytat: "a co łowczym okręgowym do wynagrodzenia"
Naiwne pytanie!
Zwyczajnie byli ciekawi i spodziewali się, że Rafał Malec przybędzie na tą odprawę i min. obwieści im jak NRŁ zamierza honorować prace łowczego krajowego. Nie doczekali się, bo obecny zazwyczaj na tego typu "imprezach" naczelny "pasterz" "bydła składkowego" zwyczajnie olał swoje owieczki. Wprawdzie znalazło się tam kilka wilków ale aż tak tchórzyć nie musiał.


Stanisławie Pawluk, nieładnie przypisywać prezesowi rolę, jaka nie jest mu przyznana. Prezes NRŁ jest od... prezesowania Naczelnej Radzie Łowieckiej, a nie od zaspakajania ciekawości łowczych okręgowych. Prezesowi nic do tych łowczych, a im do niego. Każdy robi swoje. Jeżeli jednak rzeczywiście oczekiwali info na temat „planowanego” wynagrodzenia łowczego krajowego, to nic nie stało na przeszkodzie, aby zapytali o to samego łowczego krajowego. Przykładowo mniej więcej w taki oto sposób:

Panie łowczy krajowy, jaka kwota wynagrodzenia zaspokoi pańskie oczekiwanie, poniżej której musiałoby dojść do ponownej zmiany zasiadającego w fotelu łowczego krajowego?

Zapytali? Nieee? Czyżby... „stchórzyyyli”?

To Ci jeszcze powiem, Stanisławie Pawluk, że o ile NRŁ posiada chociaż w teorii uprawnienie nadzorcze w stosunku do Zarządu Głównego (praktycznie utraciła je w dniu wejścia w życie „lex Ardanowski”), o tyle nawet teoretycznie nie posiada ona takiego uprawnienia w stosunku do zarządów okręgowych. Podobnie prezes w stosunku do łowczych okręgowych – nie ma do nich absolutnie nic a nic. Dlaczego więc sarkastycznie nazywasz ich jego owieczkami, i oczekujesz jakiegoś tłumaczenia się przed nimi, zapewne nawet sam o tym nie wiesz. Inna sprawa, gdyby prezes najpierw zwołał posiedzenie NRŁ, a potem nie przybył na nie; albo gdyby przyszedł – powiedzmy – na pierwsze takie w kadencji spotkanie i wyszedł, zanim obrady by się zakończyły... O, to właśnie wtedy byłoby nieładnie. Bardzo nieładnie...

Nieładnie też jest wówczas, kiedy jakiś uzurpator zwołuje kolejne posiedzenia NRŁ, które generują jedynie koszty, a potem jeszcze w dodatku trzeba wszystkie niby uchwały, podjęte podczas takich pseudoobrad, wyrzucić do kosza. Nieładnie, kiedy działania uzurpatora i jego spółki doprowadzają do zmarnowania kilkuset społecznych złotych. To naprawdę wymaga rozliczenia. Nie sądzisz?


Stanisław Pawluk:


„A ustawa "Izdebskiego" krok po kroku opanowuje prawo łowieckie. Zostało jeszcze sprowadzenie NRŁ do roli klubu towarzyskiego, pozbawienie monopolu na szkolenia i polowanie, wprowadzić licencje i przetargi na obwody i podziękować Sławomirowi Izdebskiemu za podanie rządzącym gotowych rozwiązań”.

„Ustawa”, która nie ujrzała światła dziennego. Zwykle projekty ustaw są upubliczniane. A w tym przypadku jakby autorzy wstydzili się tego, co wymyślili. Zamiast „gotowych rozwiązań”, podali do wiadomości... „Siedemnaście mgnień wiosny” (ros. Семнадцать мгновений весны)... Tfu... Chciałem powiedzieć: Siedemnaście założeń, z których na dobre bynajmniej nic nie wynika. Miałaby jedynie nastąpić zmiana szyldu. (O konieczności ograniczenia liczby okręgów już nie warto dyskutować, a w końcu wprowadzić tę oczywistość w życi e). Ba, nikt tych założeń nawet nie podpisał. Czyżby przez roztargnienie? A gdzie tu mówić o poważnym projekcie ustawy... :-) Panie Stanisławie Pawluk, zlituj się Pan i przestań Pan w końcu bajki opowiadać, o czymś, czego tak naprawdę nigdy nie było.

(TEZY do ustawy Izdebskiego)

Dla przykładu:

„13. Agencja prowadzi monitoring obwodów, np. przy użyciu najnowszych technologii, tj. drony, statki powietrzne czy kamery termowizyjne

Nasuwają mi się dwa zasadnicze pytania:

Kto, komu i ile miałby za to zapłacić? Kto byłby największym beneficjentem tego trzynastego założenia?

Spróbuje Pan, Panie Stanisławie Pawluk, na te pytania odpowiedzieć na Łowieckim?










piątek, 14 lutego 2020

Wniosek grupy członków NRŁ

Czytając wniosek grupy członków NRŁ, a także "Porządek obrad nadzwyczajnego posiedzenia Naczelnej Rady Łowieckiej …..marzec 2020”, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że panowie ci – albo nie przeczytali DECYZJI Ministra Klimatu z dnia 5 lutego 2020 r., albo co prawda czytali ją, ale kompletnie z niej niczego nie zrozumieli. Jakże inaczej można sądzić, skoro chyba nawet średnio rozgarnięte dziecko w wieku podlegającym nauczaniu początkowemu, zauważy i zajarzy, co tu „stoi”:

"...uchylam decyzję Ministra Środowiska z dnia 4 października 2019 r. [...] w części odnoszącej się do uchwał Naczelnej Rady Łowieckiej z dnia 4 września 2019 r. nr [...] i orzekam co do istoty sprawy w ten sposób, że:

1. uchylam w całości
1) uchwałę Naczelnej Rady Łowieckiej nr 216/2019 r. z dnia 4 września 2019 r. w sprawie odwołania Kolegi Rafała Malca z funkcji Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej;
".

Fragment ministerialnego UZASADNIENIA do jego DECYZJI:

Ponadto należy zauważyć, iż Statut PZŁ precyzyjnie określa w § 82 i 83 kompetencje Naczelnej Rady Łowieckiej. Jednocześnie § 83 ust. 1 Statutu PZŁ stanowi, że Naczelna Rada Łowiecka wybiera spośród swoich członków prezesa i czterech jego zastępców. Osoby te stanowią Prezydium Rady. Wyjaśnienia wymaga, że § 83 ust. 1 Statutu PZŁ stanowi jedynie o wyborze prezesa i czterech jego zastępców, natomiast nie wspomina o ich odwołaniu. Brak jest w Statucie PZŁ przepisu, który mówiłby o możliwości odwołania Prezydium Rady. Tym samym, Naczelna Rada Łowiecka podejmując uchwały w sprawie odwołania Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej i jego zastępców działała w sposób nieuprawniony i bez podstawy prawnej. Należy również zauważyć, co ma dla sprawy szczególnie istotne znaczenie, iż Naczelna Rada Łowiecka na posiedzeniu w dniu 15 października 2019 r., uchwałą nr 250/2019 przyjęła projekt zmian w Statucie Polskiego Związku Łowieckiego. W ww. projekcie dokonano między innymi zmiany brzmienia § 83 ust. 1 w taki sposób, że obowiązujące brzmienie „Naczelna Rada Łowiecka wybiera spośród swoich członków prezesa i czterech jego zastępców. Osoby te stanowią Prezydium Rady” zastąpiono brzmieniem „Naczelna Rada Łowiecka wybiera i odwołuje spośród swoich członków prezesa i czterech jego zastępców. Osoby te stanowią Prezydium Rady”. Wprowadzenie powyższej modyfikacji brzmienia § 83 ust. 1 w projekcie zmiany Statutu PZŁ polegającej na dodaniu do obowiązującego brzmienia możliwości odwołania Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej i czterech jego zastępców świadczy o tym, że w obowiązującym brzmieniu 83 ust. 1 Statutu PZŁ brak jest takiej możliwości, inaczej powyższa zmiana byłaby bezprzedmiotowa.

Należy również podkreślić, iż Statut PZŁ w odniesieniu np. do kompetencji organów koła łowieckiego precyzyjnie określa, kiedy organy te mają możliwość dokonywania wyboru i odwoływania członków zrzeszenia na pełnienie określonych funkcji. Przykładowo § 36 w ust. 3 Statutu PZŁ stanowi, że do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia należy wybór i odwoływanie zarządu koła i jego poszczególnych członków, podobnie w ust. 4 mowa jest wprost o wyborze i odwołaniu członków komisji rewizyjnej, natomiast już w ust. 5 mowa jest jedynie o wyborze delegatów na okręgowe zjazdy delegatów, bez możliwości ich odwołania. Analogicznie więc należy traktować przepis § 83 ust. 1 Statutu PZŁ, gdzie prawodawca zapewnił Naczelnej Radzie Łowieckiej jedynie możliwość wyboru Prezydium Rady, bez możliwości jego odwołania w trakcie trwania kadencji. Nie sposób również wywodzić kompetencji do odwołania Prezydium Rady przez Naczelną Radę Łowiecką z uchwały Naczelnej Rady Łowieckiej z dnia 6 grudnia 2018 w sprawie przyjęcia Regulaminu Obrad Naczelnej Rady Łowieckiej w kadencji 2015-2020, chociaż argumentacją taką posłużył się Pan Paweł Piątkiewicz w piśmie z dnia 31 stycznia 2020 r. Regulamin Obrad Naczelnej Rady Łowieckiej określa jedynie zasady zwoływania, obradowania i podejmowania uchwał przez Naczelną Radę Łowiecką. Naczelna Rada Łowiecka nie jest umocowana prawnie, do określania w formie podejmowanych przez siebie uchwał, kompetencji organów Polskiego Związku Łowieckiego, które określone zostały na gruncie ustawy Prawo łowieckie oraz Statutu PZŁ. Zarówno ustawa Prawo łowieckie jak i Statut PZŁ są aktami prawnymi wyższego rzędu od uchwał Naczelnej Rady Łowieckiej. Przy czym jak wskazano powyżej, zarówno ustawa Prawo łowieckie, jak i Statut PZŁ nie przewidują możliwości odwołania Prezydium Naczelnej Rady Łowieckiej. Należy również wskazać, że XXIV Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego, uchwałą z dnia 16 lutego 2019 r. w sprawie uchwalenia Statutu Polskiego Związku Łowieckiego zobowiązał w § 4 ust. 1 organy Polskiego Związku Łowieckiego oraz organy kół łowieckich do dostosowania w terminie 6 miesięcy swoich uchwał do postanowień tego Statutu. Określony przez Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego termin, o którym mowa powyżej, ekspirował w dniu 16 sierpnia 2019 i dotyczył również mającego formę uchwały Regulaminu Obrad Naczelnej Rady Łowieckiej. Naczelna Rada Łowiecka nie dopełniła obowiązku nałożonego na nią przez Krajowy Zjazd Delegatów.

Uchwałą z dnia 4 września 2019 r. nr: 221/2019 w sprawie powołania Kolegi Pawła Piątkiewicza na funkcję Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej, Naczelna Rada Łowiecka powołała ww. osobę na pełnioną funkcję. Wobec tego, że uchwała w sprawie nieudzielenia wotum zaufania Prezydium Rady oraz uchwały w sprawie odwołania Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej oraz jego zastępców podjęto niezgodnie ze Statutem PZŁ, w konsekwencji za niezgodną ze Statutem PZŁ uznać należy także uchwałę Naczelnej Rady Łowieckiej nr 221/2019 z dnia 4 września 2019 r. w sprawie powołania Kolegi Pawła Piątkiewicza na funkcję Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wadliwość tej uchwały determinowana jest bowiem wadliwością poprzedzających ją uchwał
”.

Może być też tak, że ta grupa członków NRŁ nie za bardzo zna (lub rozumie) zapisy statutu PZŁ, do którego uchwalenia ręce przyłożyła. Pominę chwilowo meritum Decyzji Ministra Klimatu i pod lupę wezmę już może tylko ostatnie wypociny tej „Silnej Grupy Pod Wezwaniem”. No, popatrzcie Państwo sami:

My niżej podpisani członkowie Naczelnej Rady Łowieckiej […] wnosimy o niezwłoczne zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Naczelnej Rady Łowieckiej. […].
Porządek obrad nadzwyczajnego posiedzenia Naczelnej Rady Łowieckiej stanowi załącznik do wniosku. […].
Mając na uwadze powyższe, wnosimy o pilne zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia NRŁ
.”.

Przemili panowie wciąż o czymś zdają się nie wiedzieć. Tym razem o tym, że statut PZŁ nie przewiduje określenia: „nadzwyczajne posiedzenie Naczelnej Rady Łowieckiej”. Jest w statucie PZŁ mowa o nadzwyczajnym Krajowym Zjeździe Delegatów; jest mowa o nadzwyczajnym okręgowym zjeździe delegatów; jest mowa nawet o nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu (koła łowieckiego). Na temat jednak „nadzwyczajnego posiedzenia Naczelnej Rady Łowieckiej”, w statucie ani słowa. O czymże więc przemili członkowie NRŁ w liczbie dwudziestu zabajdurzyli?

Statut również nie przewiduje narzucania „Porządku obrad”. Mowa co najwyżej może być o „proponowanym porządku obrad”, w dodatku przygotowanym wyłącznie przez Prezydium NRŁ. Kompetencja przyjmowania (bez poprawek lub z poprawkami) Porządku obrad, przynależna jest raczej tylko Naczelnej Radzie Łowieckiej.

A jak już jesteśmy przy tym niby Porządku obrad... Co to jest to „... stwierdzenie prawomocności posiedzenia NRŁ”? Co to tak naprawdę oznacza; jakie ma umocowanie w statucie PZŁ; jakie ma znaczenie dla dalszego przebiegu zdarzeń i jak należy zjeść tę żabę? Ale to mniej ważne...

Wracamy do wniosku... Dokładnie do oto tego jego fragmentu:

Biorąc pod uwagę fakt, że członkowie NRŁ reprezentując tysiące myśliwych ze swoich okręgówstoją na straży przestrzegania norm etycznych, a co więcej tworzą wzorce właściwego postępowania członków PZŁ, powyżej opisane zachowanie Rafała Malca uważamy za niedopuszczalne, wręcz godzące w sylwetkę prawego, etycznego członka Polskiego Związku Łowieckiego”.

To już nie jest zastanawiające. To już nie jest dziwne. To nawet nie jest śmieszne. To już jest wręcz coś z rodzaju "histerii" grupy członków NRŁ w przegranej sprawie!
"Spotkanie przy słonych paluszkach":

"...podczas prawidłowo zwołanego posiedzenia NRŁ przez będącego do dnia 5 luty 2020 roku prezesa Pawła Piątkiewicza..."


Znowu mi ktoś tutaj nie wierzy. Gdy pięć miesięcy temu pisałem, że przy obecnych zapisach statutu PZŁ odwołanie prezesa NRŁ jest niemożliwe, to niektórzy aż piali z zachwytu, gdy im coś innego się wydawało. Potem, aby jeszcze bardziej zakręcić w głowach szarych członków zrzeszenia, postarali się, prawdopodobnie na targu przy Ruskiej w Lublinie, o pseudoopinię prawną, którą można było tylko o kamieni kupę rozwalić.

….podczas prawidłowo zwołanego posiedzenia NRŁ przez będącego do dnia 5 luty 2020 roku prezesa Pawła Piątkiewicza i jego prezydium.

Hm... Byłaby to „najprawdziwsza” prawda (ale nie jest :-), gdyby nie pewien malutki, ale istotny szczegół. Otóż sugeruję odpowiedzieć sobie na pytanie następujące:

Którego dnia (i w związku z czym) przestało obowiązywać

POSTANOWIENIE Ministra Środowiska z dnia 9 września 2019 r. o ”wstrzymaniu wykonania uchwał podjętych na posiedzeniach Naczelnej Rady Łowieckiej w dniu 4 września 2019 r.”?

Czytamy w zakończeniu tego postanowienia:

Tym samym konieczne jest wstrzymanie ich wykonania do czasu zakończenia ww. postępowania administracyjnego prowadzonego w trybie art. 35 ust. 9 ustawy Prawo łowieckie”.

Pytanie pomocnicze:

Kiedy zakończono ww. postępowanie administracyjne?

środa, 12 lutego 2020

Kto jest prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej?

"Czytając wpisy Artura Jesionowicza nasuwają się wątpliwości kto jest aktualnie prezesem NRŁ.
Do chwili decyzji 5 lutego prezesem był Piątkiewicz
Uchylając decyzję minister nie nadał jej trybu natychmiastowej wykonalności
Decyzja ma pouczenie o zaskarżaniu a więc nie jest prawomocna
Członkowie NRŁ składają odwołania do WSA a więc nadal decyzja nie jest prawomocna
Czyli wychodzi na to, że prezesem nadal jest Piątkiewicz.
Dobrze rozumuję?"


Haskiel, nie będę pytał, skąd przybywasz, bo to oczywiste, ale odpowiem, co następuje:

 ...nasuwają się wątpliwości kto jest aktualnie prezesem NRŁ. 

Chyba tylko Tobie i Tobie podobnym mogą nasuwać się tu jakiekolwiek wątpliwości. 

Do chwili decyzji 5 lutego prezesem był Piątkiewicz

 Pudło. Pan Piątkiewicz był prezesem co najwyżej przez okres kilku dni, począwszy od 4 września 2019 r. Wcześniej gdzieś napisałem, że nie był nawet sekundy. Przesadziłem wówczas :-). 

Uchylając decyzję minister nie nadał jej trybu natychmiastowej wykonalności 

Kolejne pudło. Rygor natychmiastowej wykonalności, w określonych sytuacjach nadaje się decyzji, od której przysługuje odwołanie. W przedmiotowej sprawie minister zadziałał w ramach II instancji, od której odwołanie nie przysługuje. Przysługuje natomiast prawo do złożenia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, ale to całkiem inna bajka. 

Decyzja ma pouczenie o zaskarżaniu a więc nie jest prawomocna

 Nikt Ci nie może zabronić tu szerzenia jeszcze większych nieprawd. Twoja wolna wola. Jeśli jednak znajdziesz chwilę wolnego czasu, poczytaj uważniej prawo. Na początek rzuć okiem na poniżej zacytowany zapis ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi:

 „Art. 61. § 1. Wniesienie skargi nie wstrzymuje wykonania aktu lub czynności”. 

A poza tym... 

Członkowie NRŁ składają odwołania do WSA a więc nadal decyzja nie jest prawomocna 

Do WSA w przedmiotowej sprawie, jak już to wcześniej podniosłem, strony mają prawo wnosić skargi, a nie odwołania. To mała, ale istotna różnica. 

Czyli wychodzi na to, że prezesem nadal jest Piątkiewicz. Dobrze rozumuję? 

Błędnie rozumujesz, ale wolno Ci. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: 

Prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej – czy nam się to podoba czy nie – jest Rafał Malec. 

I tylko wyjątkowi ignoranci mogą ten fakt podważać.

piątek, 7 lutego 2020

DECYZJA Ministra Klimatu

Decyzja Ministra Klimatu:

"...uchylam decyzję Ministra Środowiska z dnia 4 października 2019 r. [...] w części odnoszącej się do uchwał Naczelnej Rady Łowieckiej z dnia 4 września 2019 r. nr [...] i orzekam co do istoty sprawy w ten sposób, że:

1. uchylam w całości
1) uchwałę Naczelnej Rady Łowieckiej nr 216/2019 r. z dnia 4 września 2019 r. w sprawie odwołania Kolegi Rafała Malca z funkcji Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej;".


str. 2/11

końcowa część str. 11/11

Oto fragment UZASADNIENIA:

Ponadto należy zauważyć, iż Statut PZŁ precyzyjnie określa w § 82 i 83 kompetencje Naczelnej Rady Łowieckiej. Jednocześnie § 83 ust. 1 Statutu PZŁ stanowi, że Naczelna Rada Łowiecka wybiera spośród swoich członków prezesa i czterech jego zastępców. Osoby te stanowią Prezydium Rady. Wyjaśnienia wymaga, że § 83 ust. 1 Statutu PZŁ stanowi jedynie o wyborze prezesa i czterech jego zastępców, natomiast nie wspomina o ich odwołaniu. Brak jest w Statucie PZŁ przepisu, który mówiłby o możliwości odwołania Prezydium Rady. Tym samym, Naczelna Rada Łowiecka podejmując uchwały w sprawie odwołania Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej i jego zastępców działała w sposób nieuprawniony i bez podstawy prawnej. Należy również zauważyć, co ma dla sprawy szczególnie istotne znaczenie, iż Naczelna Rada Łowiecka na posiedzeniu w dniu 15 października 2019 r., uchwałą nr 250/2019 przyjęła projekt zmian w Statucie Polskiego Związku Łowieckiego. W ww. projekcie dokonano między innymi zmiany brzmienia § 83 ust. 1 w taki sposób, że obowiązujące brzmienie „Naczelna Rada Łowiecka wybiera spośród swoich członków prezesa i czterech jego zastępców. Osoby te stanowią Prezydium Rady” zastąpiono brzmieniem „Naczelna Rada Łowiecka wybiera i odwołuje spośród swoich członków prezesa i czterech jego zastępców. Osoby te stanowią Prezydium Rady”. Wprowadzenie powyższej modyfikacji brzmienia § 83 ust. 1 w projekcie zmiany Statutu PZŁ polegającej na dodaniu do obowiązującego brzmienia możliwości odwołania Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej i czterech jego zastępców świadczy o tym, że w obowiązującym brzmieniu 83 ust. 1 Statutu PZŁ brak jest takiej możliwości, inaczej powyższa zmiana byłaby bezprzedmiotowa.

Należy również podkreślić, iż Statut PZŁ w odniesieniu np. do kompetencji organów koła łowieckiego precyzyjnie określa, kiedy organy te mają możliwość dokonywania wyboru i odwoływania członków zrzeszenia na pełnienie określonych funkcji. Przykładowo § 36 w ust. 3 Statutu PZŁ stanowi, że do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia należy wybór i odwoływanie zarządu koła i jego poszczególnych członków, podobnie w ust. 4 mowa jest wprost o wyborze i odwołaniu członków komisji rewizyjnej, natomiast już w ust. 5 mowa jest jedynie o wyborze delegatów na okręgowe zjazdy delegatów, bez możliwości ich odwołania. Analogicznie więc należy traktować przepis § 83 ust. 1 Statutu PZŁ, gdzie prawodawca zapewnił Naczelnej Radzie Łowieckiej jedynie możliwość wyboru Prezydium Rady, bez możliwości jego odwołania w trakcie trwania kadencji. Nie sposób również wywodzić kompetencji do odwołania Prezydium Rady przez Naczelną Radę Łowiecką z uchwały Naczelnej Rady Łowieckiej z dnia 6 grudnia 2018 w sprawie przyjęcia Regulaminu Obrad Naczelnej Rady Łowieckiej w kadencji 2015-2020, chociaż argumentacją taką posłużył się Pan Paweł Piątkiewicz w piśmie z dnia 31 stycznia 2020 r. Regulamin Obrad Naczelnej Rady Łowieckiej określa jedynie zasady zwoływania, obradowania i podejmowania uchwał przez Naczelną Radę Łowiecką. Naczelna Rada Łowiecka nie jest umocowana prawnie, do określania w formie podejmowanych przez siebie uchwał, kompetencji organów Polskiego Związku Łowieckiego, które określone zostały na gruncie ustawy Prawo łowieckie oraz Statutu PZŁ. Zarówno ustawa Prawo łowieckie jak i Statut PZŁ są aktami prawnymi wyższego rzędu od uchwał Naczelnej Rady Łowieckiej. Przy czym jak wskazano powyżej, zarówno ustawa Prawo łowieckie, jak i Statut PZŁ nie przewidują możliwości odwołania Prezydium Naczelnej Rady Łowieckiej. Należy również wskazać, że XXIV Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego, uchwałą z dnia 16 lutego 2019 r. w sprawie uchwalenia Statutu Polskiego Związku Łowieckiego zobowiązał w § 4 ust. 1 organy Polskiego Związku Łowieckiego oraz organy kół łowieckich do dostosowania w terminie 6 miesięcy swoich uchwał do postanowień tego Statutu. Określony przez Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego termin, o którym mowa powyżej, ekspirował w dniu 16 sierpnia 2019 i dotyczył również mającego formę uchwały Regulaminu Obrad Naczelnej Rady Łowieckiej. Naczelna Rada Łowiecka nie dopełniła obowiązku nałożonego na nią przez Krajowy Zjazd Delegatów.

Uchwałą z dnia 4 września 2019 r. nr: 221/2019 w sprawie powołania Kolegi Pawła Piątkiewicza na funkcję Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej, Naczelna Rada Łowiecka powołała ww. osobę na pełnioną funkcję. Wobec tego, że uchwała w sprawie nieudzielenia wotum zaufania Prezydium Rady oraz uchwały w sprawie odwołania Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej oraz jego zastępców podjęto niezgodnie ze Statutem PZŁ, w konsekwencji za niezgodną ze Statutem PZŁ uznać należy także uchwałę Naczelnej Rady Łowieckiej nr 221/2019 z dnia 4 września 2019 r. w sprawie powołania Kolegi Pawła Piątkiewicza na funkcję Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wadliwość tej uchwały determinowana jest bowiem wadliwością poprzedzających ją uchwał
”.

Jeszcze chwila, dwie, a Łowiecki i ZG PZŁ opublikują całość. Jest tego trochę. W sumie 3 + 11 stron.


Z nieukrywaną satysfakcją pozwolę sobie w tym miejscu i właśnie teraz co niektórym znaFcom pSZedmiotu przypomnieć, co pisałem wielokrotnie na temat (nie)możliwości odwołania prezesa NRŁ z pełnionej funkcji, w tym chyba po raz pierwszy już we wrześniu 2019 r.:

Święta krowa

Oto początkowy fragment tego tekstu:

Abstrahując od bardzo wątpliwego pod kątem zgodności z prawem niedawnego zadziałania ministra, a także od (nie)zgodności z prawem uchwał, podjętych przez NRŁ w dniu 4 września, jak to się stało, że słowem nie odezwał się żaden z delegatów na KZD, podczas obrad w lutym br., na to, że co prawda w zasadzie w każdej chwili można odwołać dotychczasowego (-ych) i powołać nowego (-ych):

1) łowczego krajowego;
2) członków Zarządu Okręgowego;
3) łowczych okręgowych;
4) członków zarządów okręgowych;
5) osoby funkcyjne w kołach łowieckich,

ale nie można odwołać prezesa NRŁ i jego kompanów z Prezydium, a także powołać na ich miejsca nowych osób? Hm? Nawet „niezawisłych i podlegających tylko przepisom prawa” sędziów (w tym Głównego Sądu Łowieckiego), a także rzeczników dyscyplinarnych (w tym Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego), można w określonych sytuacjach zawiesić (oczywiście „także” wygasić im kadencje). Prezes Naczelnej Rady Łowieckiej, w statucie uchwalonym przez malcowców i ich klakierów, jest „świętą krową”. Ciekawe, było to zamierzone, czy tylko przypadkowo tak wyszło, bo zabrakło komuś uwagi, wiedzy, przezorności lub determinacji? Panowie Piątkiewicz, Zalewski, Dziedzic, Łukaszczyk i Strzelczyk również przysypiali? No to teraz mają.... pamiątkową fotę ze swoich pięciu minut... Nic poza tym
.

Nawiasem mówiąc, ta pamiątkowa fota została zdjęta przez administratora strony ZG PZŁ i pozostały po niej tylko wspomnienia. Jeżeli jednak ktoś ma ją, niech wklei. Pośmiejemy się wspólnie :-)


Jeeest :-) W Łomży :-)

Na wszelki wypadek, gdyby i z tego miejsca "w Łomży" ją zdjęto - pamiątkowa fota marionetkowego Prezydium NRŁ :-)

Nie uważam za dobry pomysł, aby choćby jednego człowieka z tego "zacnego" grona wyciągnąć i umieścić w prawowitym Prezydium na miejscu tego, który za chwilę lub dwie zrezygnuje. Żaden z nich na to nie zasługuje. Absolutnie żaden!