środa, 25 września 2019

Dialog z forumowym Hupertem z Łowieckiego

Redakcja Łowieckiego postanowiła mnie wyautować. Widocznie wcześniej naraziłem się jej, pisząc nie po linii politycznej Redakcji. Trudno. Jej małpy, jej cyrk. Zamieszczam jednak tu, mój skasowany  przez redakcję Łowieckiego, post.


Hupert, i tak moglibyśmy do Święta Bożego Narodzenia dyskutować, a Ty z tego i tak nie byłbyś w stanie czegokolwiek zrozumieć. Takie po prostu odnoszę wrażenie. Jeden przykład na koniec. Przykład Twojego bajdurzenia: 

Zresztą sama NRŁ nie uważa się za władzę publiczną... 

Samouważanie” się NRŁ nie ma tu nic do rzeczy. Co chwila w niej ktoś coś innego „uważa”. A to Malec, że jest prezesem, a to Piątkiewicz, że go zdetronizował. A to, że w skład prezydium wchodzą Cywiński, Hinc, Przybylski i Skibiński. A to, że to nieprawda, bo wchodzą Dziedzic, Łukaszczyk, Zalewski i Strzelczyk. Naczelna Rada Łowiecka jest jednym z ustawowych organów Polskiego Związku Łowieckiego – zrzeszenia, powołanego do życia dekretem Bieruta, podtrzymywanego przy życiu kolejnymi ustawami, wyłącznie po to, aby wykonywało określone zadania państwa. Zrzeszenie Polski Związek Łowiecki „wykonuje powierzone mu zadania publiczne, pozostając w tym zakresie pod nadzorem właściwych organów państwa. Nie jest więc utworzoną dobrowolnie samodzielną organizacją, na którą państwo scedowało określone obowiązki” (TK). A jeżeli tak, art. 7 Konstytucji ma jak najbardziej zastosowanie również do organów Polskiego Związku Łowieckiego, czyli m.in. także do Naczelnej Rady Łowieckiej. Zatem tej Naczelnej Radzie Łowieckiej wolno jedynie tyle, na ile zezwala jej ustawa Prawo łowieckie i statut PZŁ. Ani milimetra więcej. Koniec, kropka. 

Wracając do cytatu: 

Zresztą sama NRŁ nie uważa się za władzę publiczną, bo gdyby tak uważała, to zgodnie z Art. 61 ust.2 Konstytucji RP, każdy obywatel RP miałby prawo wstępu na posiedzenia NRŁ. Tymczasem § 84 ust.8 statutu PZŁ na to nie zezwala, a nie udowadniał jeszcze Kolega, że zapis ten jest niezgodny z Konstytucją RP. 

Wypada dokładnie znać treści, na które się powołujesz.

 „Art. 61 2. Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu”.

 Na posiedzenie Sejmu, sejmiku województwa, rady miejskiej etc., poza wyjątkami określonymi ustawą, masz prawo wstępu, bo są to organy „pochodzące z powszechnych wyborów”. Art. 61 ust. 2 Konstytucji nie dotyczy wstępu przykładowo na posiedzenie Rady Ministrów, bo ta powstaje na drodze powoływania. Żaden z organów PZŁ nie powstaje na drodze „powszechnych wyborów”, tak więc akurat do § 84 ust.8 statutu PZŁ, w kontekście wytyczonym przez Ciebie, nie mam w zasadzie żadnych zastrzeżeń, a więc nie muszę czegokolwiek tu „udowadniać”. Jak mało który inny - jest on jasny, przejrzysty, nie budzący nawet najmniejszych wątpliwości. Moich :-). A Ty możesz je mieć w każdej sytuacji. Także wówczas, kiedy mówimy o braku podstawy statutowej do odwołania prezesa NRŁ. 

PS 

..to powoływanie i odwoływanie prezydium NRŁ 

O tym również nie wiesz? Prezydium NRŁ ani się nie powołuje, ani się nie odwołuje. „Naczelna Rada Łowiecka wybiera spośród swoich członków prezesa i czterech jego zastępcówOsoby te stanowią Prezydium Rady”.