Pełnomocnictwo
Tak zastanawiam się - prawdziwe czy fałszywka? Tak po prostu czy... prowokacja? Toto coś naprawdę podpisał miłościwie nam panujący łowczy krajowy?
Najpierw pełnomocnictwo, a potem w ślad za nim "wezwanie do zaprzestania działań naruszających prawo". Hm... O co tu chodzi?
….jednak pewne ciekawostki dotyczące gwiazdy pisma stawiają pod wielkim znakiem zapytania jego wiarygodność.
Nie podzielam tak sprecyzowanej tezy. W paszkwilu, przygotowanym przeciwko Stanisławowi, nie znajduję żadnych nowych argumentów przeciwko niemu. Ot, stare, wyświechtane, niekoniecznie: istotne, prawdziwe czy trafione. Zastanawia mnie inna sprawa – wiarygodność Albercika. Jeżeli oba zamieszczone tu dokumenty są prawdziwe, to przynajmniej w moich oczach wygląda on fatalnie. Znacznie gorzej, niż odsądzany przez niego od czci i wiary Stanisław. Ten to chociaż za swoje prywatne pieniądze walczy z patologiami w Pezetele, natomiast Albercik, do prywatnej wojenki ze Stanisławem, podejrzewam, że zaprzągł związkowe środki finansowe. Wiele na to wskazuje. Nawet w tych dwóch przedmiotowych dokumentach. I nie tylko o pieniądze rzecz idzie, ale wygląda mi na to, takie przynajmniej sprawia on wrażenie, że Albercik traktuje Zarząd Główny jako kompletnie niepotrzebny mu organ, chociaż to ustawowy organ, którego on, Albercik, z mocy ustawy i statutu, ma być tylko sługą. Proszę zwrócić uwagę, że w pelnomocnictwie na wiele spraw Albercik się powołuje:
„w imieniu” – „Zarządu Głównego”,
„na rzecz” – „Zarządu Głównego”,
„na podstawie” - „§ 87 ust. 1 pkt. 2 Statutu”,
jeszcze raz: „w imieniu” – „Zarządu Głównego”,
jednak pomija to, co najistotniejsze. Otóż, jak czytamy w przywołanym przez niego „§ 87 ust. 1 pkt. 2 Statutu”, łowczy krajowy może złożyć „oświadczenie woli w imieniu Zarządu Głównego”, ale wyłącznie...
„na podstawie stosownej uchwały tego Zarządu”!!!
Gdzie ta uchwała??? Jaki jest jej numer i data podjęcia??? Nie ma tej uchwały, pełnomocnictwo nie jest warte nawet „funta kłaków”.
Przypominam, że to nie pierwszy tego rodzaju wyskok Albercika, gdzie zadziałał bez odpowiedniego umocowania w statucie, lub inaczej spoglądając – bez podstawy do działania, w postaci uchwały ZG PZŁ. Innym tego przykładem może być
Czyżby uzurpator? A jeżeli tak...?,
czy
Albert tłumaczy dlaczego zwija Wam kasę.
W tym drugim przypadku wycofał się ze skandalicznej decyzji. Widocznie zrozumiał swój błąd. Teraz też z czasem zrozumie? A tak nawiasem mówiąc, nie za wiele tych błędów, w dodatku popełnionych w tak krótkim czasie jego urzędowania... po kilka godzin w tygodniu? Hm...