czwartek, 16 stycznia 2020

Komunikat ZG PZŁ


Komunikat ZG PZŁ w sprawie NRŁ

„Szanowne Koleżanki i Koledzy mamy ogromną nadzieję że rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego spowoduje długo oczekiwaną stabilizację i rozpoczęcie efektywnej pracy przez Naczelną Radę Łowiecką dla naszego Zrzeszenia”.

Tym to akapitem autorzy Komunikatu zakończyli go, a powinni także rozpocząć. Rozpocząć i jednocześnie zakończyć. Ba, kiedy oni musieli pomędrkować. No to pomędrkowali...

„Niesłusznie w środowisku myśliwskim kreuje się pogląd rzekomego naruszania przez Zarząd Główny Statutu PZŁ...”.


Bardziej eleganckie byłoby pozostawienie takiej oceny innym, niemniej jeżeli autorzy Komunikatu już poruszyli taki problem, zapewniam ich, że niejedno można by im zarzucić. Począwszy od przynajmniej kilku dziwnych zachowań łowczego krajowego, poprzez tolerancję na takie zachowanie u pozostałych członków ZG, aż do takich wspólnych działań całego organu, dla których trudno by szukać podstaw w statucie PZŁ.


„...podczas gdy to Naczelna Rada Łowiecka nie zwołując Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów w listopadzie 2019 roku dopuściła się rażącego naruszenia prawa poprzez niewykonanie uchwały zjazdowej do czego była ponad wszelką wątpliwość zobowiązana. Zgodnie z § 77 ust. 2 Statutu, Krajowy Zjazd Delegatów zwołuje Naczelna Rada Łowiecka, a zgodnie z § 82 ust. 3 pkt. 3 Statutu do zadań Naczelnej Rady Łowieckiej należy wykonywanie uchwał Krajowego Zjazdu Delegatów. Zgodnie więc ze Statutem Naczelna Rada Łowiecka ma obowiązek zwołania Krajowego Zjazdu Delegatów czy też Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów w każdym przypadku gdy pojawi się stosowny wniosek, a tym bardziej gdy sam organ jakim jest Krajowy Zjazd Delegatów tak postanowi. Zauważyć należy, iż na ostatnim zjeździe Krajowy Zjazd Delegatów wyznaczył termin kolejnego posiedzenia podejmując w tym przedmiocie stosowną uchwalę zjazdową wyznaczającą jednocześnie termin posiedzenia na listopad 2019 roku. Na mocy tej uchwały Naczelna Rada Łowiecka zobligowana była zwołać Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów, a co za tym idzie wykonać swój statutowy obowiązek. Pamiętać tym samym należy, iż raz ustalonego terminu Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów Naczelna Rada Łowiecka nie ma prawa zmieniać. Niewykonywanie przez Naczelną Radę Łowiecką uchwały Krajowego Zjazdu Delegatów obligującej Naczelną Radę Łowiecką do przygotowania i zwołania Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów stanowi ciężkie naruszenie prawa łowieckiego”.

Oj, długo by tu pisać, ale czy jest tego sens? Przecież autorzy Komunikatu tymi słowami aż nadto przysparzają argumentów na postawienie tezy, że nie wiedzą, co głoszą. Odnoszę wrażenie, że nawet się ośmieszają.

Kwiat inteligencji Polskiego Związku Łowieckiego, który rozkwitł różnymi odcieniami czerwieni na „betonowym” podłożu sterowanych obrad XXIV KZD PZŁ w lutym ubiegłego roku, w przeważającej części zdawał się nie za bardzo orientować w uchwalanej materii. Pominę już tu zapisy samego bublowatego statutu, które w skandaliczny sposób dodatkowo zmieniane były w ostatniej chwili i na kolanie, ale chodzi mi o szczegół następujący... Czytamy w uchwale zjazdowej:


§ 7.
Krajowy Zjazd Delegatów zobowiązuje Naczelną Radę Łowiecką do zwołania w terminie do 30 września 2019 r. Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów w celu przyjęcia uchwały dotyczącej Kierunków Działania Zrzeszenia oraz uchwały dotyczącej nowelizacji Statutu przyjętego zgodnie z § 1
”.

A ja się pytam, na podstawie którego zapisu aktualnie czy wówczas obowiązującego statutu, Krajowy Zjazd Delegatów mógł skutecznie zobowiązać Naczelną Radę Łowiecką do zwołania zjazdu w dość odległej perspektywie, w dodatku w stosunkowo ściśle określonym terminie?

Dla ułatwienia rozważań pozwolę sobie zacytować odpowiedni fragment statutu:

§ 78.
2. Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów może być zwołany przez Naczelną Radę
Łowiecką:
1) z własnej inicjatywy - w każdym czasie;
2) na wniosek:
a) co najmniej 1/3 ogólnej liczby okręgowych zjazdów delegatów;
b) co najmniej 1/3 liczby delegatów na Krajowy Zjazd Delegatów;
c) Zarządu Głównego.
3. Wniosek o zwołanie nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów powinien być
złożony na piśmie wraz z uzasadnieniem i wskazaniem spraw, które powinny znaleźć
się w porządku obrad.
4. Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów odbywa się w terminie 60 dni od dnia
otrzymania wniosku przez Naczelną Radę Łowiecką
”.

Chyba nietrudno zauważyć, że wniosek o zwołanie KZD może złożyć  co prawda „co najmniej 1/3 liczby delegatów na Krajowy Zjazd Delegatów”, ale powinien być on złożony na piśmie i od dnia otrzymania jego przez NRŁ, do dnia odbycia się takiego zjazdu, nie może upłynąć więcej niż 60 dni. Krajowy Zjazd Delegatów, jako organ PZŁ, nie posiada statutowej kompetencji do zobowiązywania Naczelnej Rady Łowieckiej uchwałą do zwołania kolejnego zjazdu. Kto nie wierzy, może dodatkowo przypomnieć sobie, jak wyglądają kompetencje KZD.

§ 81.
Do kompetencji Krajowego Zjazdu Delegatów należy:
1) uchwalanie Statutu PZŁ i jego zmian;
2) ustalanie kierunków działania Zrzeszenia;
3) rozpatrywanie i zatwierdzanie sprawozdań Naczelnej Rady Łowieckiej
z działalności Zrzeszenia;
4) nadawanie członkostwa honorowego Zrzeszenia;
5) ustanawianie godła, sztandaru, pieczęci, flagi i barw Zrzeszenia;
6) ustanawianie odznaczeń łowieckich;
7) uchwalanie porządku i regulaminu obrad Krajowego Zjazdu Delegatów oraz
powoływanie jego komisji;
8) rozpatrywanie innych spraw wniesionych pod obrady przez Naczelną Radę Łowiecką
”.

Tyle, tylko tyle i aż tyle.

Gwoli ścisłości, w § 82 ust. 3 statutu czytamy, że

...do zadań Naczelnej Rady Łowieckiej należy:
3) nadzorowanie realizacji strategii Zrzeszenia i wykonywania innych uchwał
Krajowego Zjazdu Delegatów;
”,

ale na miły św. Hubert, czy to naprawdę tak trudne jest do zrozumienia, że nie może tu chodzić o inne uchwały, jak wyłącznie o te, które są zgodne z ustawą i statutem? O żadne inne.

Argument, że § 7 uchwały zjazdowej nie został zakwestionowany przez Ministra Środowiska, więc raczej jest zgodny ze statutem, jakiś taki słaby jest. Ogrom nieprawidłowości w Polskim Związku Łowieckim, jakie pozostawił niejako w spadku swojemu następcy Henryk Kowalczyk, jest porażający. Miejmy nadzieję, że już niedługo sytuacja się zmieni.